Na początku pewien Belg pomyślał, że hałas dochodzący z jego donicy na zewnątrz to natrętne gołębie. Okazało się, że była to największa sowa w Europie — cztery z nich, pisze pintiks
Jedna z największych sów na świecie, puchacz zwyczajny, rozbiła obóz na trzecim piętrze mieszkania Josa Baarta. Odkąd wykluły się trzy gigantyczne pisklęta sowy, zaczęły oglądać telewizję przez okno ze swoim nowym gospodarzem.
W materiale wideo udostępnionym przez holenderski program przyrodniczy Vroege Vogels (lub Early Birds w języku angielskim) można zobaczyć ogromne, puszyste pisklęta stojące na baczność w rzędzie, spoglądające na ekran telewizora ponad ramieniem Baarta.
Ich mniej przyjazna mama zwykle czuwa nad swoimi pisklętami zza krzaka, pozornie trochę bardziej nieufna wobec Baart i nawyków oglądania telewizji przez jej dzieci.
„Ma stamtąd dobry widok na gniazdo” — wyjaśnia w filmie. „Może tam przebywać bez przerwy przez sześć do ośmiu godzin”.
Wydaje się, że już się do siebie przyzwyczaili, ale nie tak dawno temu Baart uważał, że są utrapieniem.
„Pomyślałem, cholera, znowu te gołębie”, mówi w filmie.
Pewnego dnia okazało się, że się mylił, kiedy wrócił do domu, a duża sowa wzbiła się w powietrze tuż przed nim.
„Można zobaczyć, jacy są zrelaksowani” — mówi Baart na nagraniu. „Wcale się nie boją. Dla mnie to jak oglądanie filmu 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu”.
Puchacze zwykle gnieżdżą się na klifach i półkach skalnych, jak podaje US National Aviary, ale czasami wiadomo, że przejmują opuszczone gniazda orłów przednich. Księga Rekordów Guinnessa uznaje ten gatunek (znany również jako Bubo bubo) za największą sowę na świecie świecie, o rozpiętości skrzydeł przekraczającej 1,5 metra. Nie mają naturalnych drapieżników i żyją na wolności do 20 lat, ale w niewoli mogą żyć do 60 lat.
Nie mogliśmy w to uwierzyć, kiedy otrzymaliśmy wiadomość od Josa Baarta, że największa europejska sowa, puchacz zwyczajny, założyła gniazdo w doniczce przed jego oknem. Co więcej, wykluły się jej również trzy gigantyczne pisklęta!