Ten malutki szczeniak, teraz nazwany Joao, przez całe życie był ofiarą skrajnego okrucieństwa. Był zagłodzony, zaniedbany, niekochany i zapomniany, pisze ilovemydogsomuch
UWAGA: TREŚĆ GRAFICZNA!
Każde żebro i kość wystawały z jego małego ciała, gdy chwiał się, próbując o siebie zadbać.
Kiedy pracownicy schroniska go znaleźli, wiedzieli, że muszą go przyjąć, niezależnie od tego, czy mają miejsce, czy nie. Na szczęście tak zrobili i od razu zaczęli go leczyć.
Oprócz tego, że był poważnie niedożywiony, Joao cierpiał również na anemię, miał posiniaczone usta, całe ciało pokryte ranami i ciągle miał biegunkę i wymioty.
Gdy nadal go leczono, zaczął samodzielnie jeść, co było dobrym znakiem, że walczy.
Po otrzymaniu najlepszej opieki weterynarzy przez całą dobę, mały szczeniak nadal walczył i udowadniał wszystkim, że się mylili.
Źródło: ilovemydogsomuch.tv