Kiedy młoda klaczka została oddzielona od matki, oba zwierzęta były, co zrozumiałe, zaniepokojone. Te dwa konie należą do dużego stada dzikich mustangów żyjących w pasmie Wirginii. Podczas zamieszania źrebak o imieniu Holly G zawędrował na ogrodzony teren i został uwięziony.
Na szczęście do pomocy wezwano grupę ochotników specjalnie przeszkolonych do ratowania dzikich koni. Zajęło to trochę czasu i dużo wysiłku, ale udało im się zamknąć źrebię w przyczepie. Podczas gdy wolontariusze wykonywali swoją część, inna grupa pracowała nad zlokalizowaniem dzikiego stada, aby mama i dziecko mogły się połączyć, pisze ilovemydog.
Stado szczęśliwie było w pobliżu. Wolontariusze w humanitarny sposób otoczyli je płotem, więc kiedy źrebak się pojawił, mama była tam, by ją powitać. To, czego się nie spodziewali, czego będziecie świadkami w poniższym filmie, to to, jak niesamowicie słodkie będzie to spotkanie!
Normalnie dzikie konie są nieśmiałe w stosunku do ludzi. Wolontariusze wykonują swoją część opieki nad końmi, ale szanują te granice. Oczekiwano, że spotkanie potoczy się zupełnie inaczej, ponieważ stado normalnie uciekałoby przed zbliżającą się przyczepą. Zamiast tego stało się dokładnie odwrotnie!
Organizacja American Wild Horse Campaign napisała na swojej stronie na Facebooku: „Kiedy przyczepa ze źrebakiem w środku podjechała do miejsca, w którym znajdował się zespół, dzika klacz zarżała do swojego dziecka, a nawet weszła prosto do przerażającej przyczepy, aby odzyskać jej.”
Spotkanie, na szczęście nagrane na wideo, pokazuje mamę rżącą do swojego źrebaka i rżącą Holly G. Ale najlepsze jest to, że dzikie konie nigdy nie podejdą do przyczepy… a piękna klacz nie wahała się podejść, a potem sama wejść do przyczepy, aby dostać się do swojego dziecka! To naprawdę magiczne, mówi ilovemydog.
Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mama i dziecko znów są razem. Dziękujemy American Wild Horse Campaign za ich nadzwyczajne wysiłki. Zobacz poruszające wideo poniżej!